I w końcu mamy zimę. Może w Nowym Jorku jeszcze bez puszystego śniegu, ale za to jak najbardziej orzeźwiającą. Miesiące pomiędzy grudniem a marcem, choć dla niektórych wydają się być brutalnymi, dla mnie są jak najbardziej wyczekiwanymi. Jest wiele powodów, dla których uwielbiam zimę. Gorąca kawa pieszcząca powolutku gardło, która […]
Read More