Gdy przez miasto przetoczył się rześki zimowy wietrzyk, zaczęłam poruszać się po stylowych ulicach Nowego Jorku, gotowa na przyjęcie chłodu w najmodniejszy możliwy sposób. W ten szczególny słoneczny dzień, gdy na ziemi leżały płatki śniegu, wybrałam się na nabrzeże Long Island City – idealne tło na zimową eskapadę modową.
Mój strój był wyselekcjonowaną mieszanką ciepła i stylu. Wśliznęłam się w eleganckie objęcia czarnych, błyszczących rajstop Calzedonia, dodając odrobinę blasku, aby zwalczyć zimowy chłód. Buty Dr. Martens ugruntowały mój wygląd, zapewniając zarówno wygodę, jak i ostry styl, gdy spacerowałem po lodowych ścieżkach.
Gwiazdą mojego zestawu była niewątpliwie błękitna czapka zimowa Sèzane, kapryśny akcent, który nie tylko zapewnił mi przytulność, ale także przyciągał wzrok, gdy przechodziłam. Była to odrobina koloru na tle białego zimowego płótna, przypominająca pogodne niebo nad głową.
Aby z klasą walczyć z zimnem, założyłam puchową kurtkę Save The Duck unisex Mack & Pam w kolorze deszczowego beżu. Ten stylowy, a jednocześnie funkcjonalny wybór zapewnił idealną osłonę przed rześkim wiatrem, udowadniając, że moda i funkcjonalność rzeczywiście mogą współistnieć.
Gdy spacerowałam wzdłuż nabrzeża LIC, śnieżne krajobrazy wokół mnie zmieniły się w malowniczą zimową krainę czarów. Zestawienie panoramy miasta z błyszczącą rzeką East River stworzyło hipnotyzującą panoramę, doskonale uchwyconą na zdjęciach dnia.
Moje wybory modowe nie dotyczyły tylko dobrego wyglądu; były świadectwem sztuki zachowywania szyku nawet w chłodne dni. Nabrzeże LIC stało się moim wybiegiem, a każdy krok był świętem mody zimowej, która płynnie łączyła ciepło, styl i czarujący urok zimowego dnia w Nowym Jorku.
W sercu miasta, które nigdy nie śpi, w ten słoneczny, zimny dzień moda zimowa znalazła się w centrum uwagi, udowadniając, że nawet przy największych mrozach styl nie zna granic.
Czapka: Sèzane
Kurtka: Save The Duck
Rajstopy: Calzedonia
Buty: Dr. Martens
Torebka: Philip Lim 3.1