Niedawno zostałam poproszona przez reżysera castingu o napisanie notatki o sobie. Podobno pomaga to zespołowi kreatywnemu wybrać odpowiednią osobę do pracy. Tak, my, modelki, musimy być nie tylko ładne, ale także zabawne i interesujące). Postanowiłam zatem podzielić się tutaj moim biogramem, ponieważ nie pamiętam, czy kiedykolwiek to zrobiłam.
Opowiedz nam o sobie: Twoje hobby, co robisz dla zabawy (spędzanie czasu z przyjaciółmi i rodziną, wychodzenie na zewnątrz itp.)?
Nazywam się Agnes Artych – poszukiwacza przygód, odkrywca, zawodowy bruncher i bumeranger, miłośniczka lodów, masła orzechowego, miłośniczka sztuki oraz historii.
Urodziłam się i wychowałam w Polsce, ale teraz mieszkam w Nowym Jorku. Wydaje mi się, że całe moje dorosłe życie to ciągła przygoda. Żyję tam, gdzie zawsze chciałam żyć. Jestem tym, kim zawsze chciałam być. Pracuję dla przyjemności; podróżuję, żeby pracować. Czy to nie jest piękne? Realizuję swoje marzenia (a uwierz mi, jest ich wiele). Szczerze mówiąc budzę się co tydzień z nowym. Ale znowu, marzenia są tak samo ważne, jak oddychanie.
Od najmłodszych lat wiedziałam, że moja twórcza dusza zabierze mnie gdziekolwiek zechcę. Jako dziecko uwielbiałam malować i tańczyć. Malowanie skończyło się, gdy wszystkie swoje kieszonkowe wydałam na zaopatrzenie. Wkrótce zdałam sobie sprawę, że nie jestem Salvadorem Dali, więc postanowiłam skupić się uroczyście na tańcu. I tańczę przez całe życie. Najpierw w zespole szkolnym, potem na Uniwersytecie Tańca, w Kieleckim Jazzowym Teatrze Tańca i Operze Bałtyckiej. Teraz ćwiczę swoje ruchy przed lustrem z kieliszkiem szampana, co też może być bardzo zabawne.
Jakie zajęcia lubisz robić na świeżym powietrzu?
Wszystkie. Jestem bardzo żądną przygód duszą. Ciągle potrzebuję albo zaplanowania nowej podróży, zorganizowania wycieczki, albo wytyczenia trasy po sklepach na Manhattanie. Muszę przyznać, że w końcu zdałam sobie sprawę, że na coś się zdało zdobywanie tych wszytskich piątek w liceum. Soho może być bardzo skomplikowane, zwłaszcza jeśli chcesz robić zakupy z określonym budżetem.
Kocham podróżować. Wiem, że wszyscy tak mówią, ale naprawdę uwielbiam podróżować. I proszę nie pytaj mnie o moje ulubione miejsca, które odwiedziłam, bo wszystkie są niezmiernie wyjątkowe!
Jamajka – niesamowite plaże
Wietnam – świetna kuchnia
Meksyk – najbardziej przyjaźni ludzie na świecie
Grecja –historia i kultura
Bali – styl życia w wolnym tempie
Polska – Chopin, Maria Skłodowska – Curie i pierogi!
Widzisz, to nie jest łatwe. Ale gdziekolwiek jadę, buduję nowe wspomnienia. Tworzę nowe mentalne szuflady i zaglądam do nich z nostalgią.
Jak wyglądałby Twój idealny wieczór?
Zawsze muszę czuć się przytulnie. Cokolwiek robię, gdziekolwiek pójdę, musi być to wygodne nie tylko dla ciała, ale także dla duszy i umysłu. Opisałabym mój ulubiony, przytulny moment z książką, na wyjątkowo głębokiej kanapie, tak wygadnej i miekkiej, że praktycznie się w nią zapadasz (jak ta z Conjure). Dodałabym do tego świeczkę o zapachu frezji (zapach to mój najsilniejszy zmysł, Diptyque), świeżo parzoną kawę lub herbatę rumiankową w kolorowym kubku (Molly Hatch), może jakiś sernik lub ciasteczka owsiane (takie, które rozpływają się w ustach) , a z gramofonu w tle grałaby Adele, Sade czy Bee Gees. Brzmi całkiem adekwatnie do mnie.
Sukienka: Vince